środa, 27 marca 2013

ROZDZIAŁ II


-Tobin ? Tobin ! Gdzieś poszła ?
- Tu jestem , co chcesz ?
- Co ty robisz tyle w kiblu ?
- A co się robi w kiblu ? Przecież jasne , że maluję paznokcie !
- To wyłaź , będziemy z chłopakami wspominać głupotę ludzką !
- Już , moment ! No , wyszłam już
- Fajnie , to teraz chodź !
Poszłyśmy na jedne z końcowych siedzeń zajmowanych przez parę rozwydrzonych Hiszpanów i jedną pół Hiszpankę .
- Cesc , Pique , Silva , Xavi ! Chodźcie tu predatory , pośmiejemy !
- Z czego będziemy śmiać ? – zapytał jak zawsze chętny Gerard
- Z tego jaki jesteś głupi , siadajcie i słuchajcie dzieci , bo jak zawsze ja mam najlepsze komedie w życiu , posłuchajcie tej pięknej historii „ Parę dni temu siedziałam z koleżanką w szkole muzycznej na historii muzyki , oczywiście gadamy i ona poruszyła temat euro , mówiła jak to kocha Davidka Villę i nie może się doczekać aż zobaczę go na euro na boisku , no to ja takie WTF ? , ale się nie odzywam , bo tam nikt nie wie , że was znam , oprócz tego patafiana po mojej prawicy . Pokazuje mi Twoje zdjecie David na tapecie , z jakimiś serduszkami obok , to się jej pytam czy kibicuje Hiszpanii , to mówi , że tak a ja :
- To powiedz mi jakąś linię ataku , którą możemy grać
- To jest proste ! Casillas Pique Villa , daj coś trudniejszego !
-Wymień jednego rezerwowego bramkarza – już takie proste jej daję , bo Se myślę nie zrobi siary a ta mi tak :
- No to jasne , że John Terry
Ja już siedzę taka wkurwiona , ale nic , wytrzymałam do końca lekcji i dzień później weszłam na facebooka a ona dodała post na tablicę jej super przyjaciółeczki „ Ciekawe czemu David nie grał w dzisiejszym meczu i komentuję
- Mecze się jeszcze nie zaczęły , nie wiem , czy wiecie
A one mi się zaczęły rzucać , że się nie znam na piłce itp. ” – powiedziałam już taka uśmiana , że łzy mi zaczęły lecieć z oczu .
Reszta już też prawie płakała . Jacy ludzie potrafią być zabawni tą swoją głupotą
- A ja – mówił nadal śmiejąc się Villa – miałem tak , że podeszła do mnie dziewczyna i tak mówi „ A pan panie Villa czemu teraz na meczach nie gra ?”ahahahha
- Albo ja w szkole mam takie hotki na to euro że ja pieprze słuchajcie chociażby jarają się Pedro .. nie ma czym ..- powiedziałam po cichu do Torresa – a myślą  , że gra dla Niemiec
-Lądujemy , proszę zapiąć pasy – rozległ się głos stewardessy .
- Pique .. wiesz .. normalnie ludzie .. jakby Ci to .. powiedzieć .. zapinają pasy w takiej sytuacji a nie zawiązują nimi oczu .. jakkolwiek zamierzasz to zrobić
- Cicho , jak się nie znasz to się nie odzywaj ! Póki tak robię to się nie rozbijemy !
- Ahh .. no tak , wszystko jasne – mruknął Villa
- David ! – krzyknęłam w udawanym oburzeniem – czy Ty się naśmiewasz właśnie z kolegi ?
- Cicho ! Jak się wkurwi to mnie zje !
Zaczęłam się brechtać skupiając na sobie uwagę całego sztabu szkoleniowego ,  chłopcy byli do tego przyzwyczajeni
- No co ? Nigdy nie mieliście dwudziestu lat ?
No to już przesądziło sprawę , Villa i Torres wybuchnęli śmiechem , reszta tego nie słyszała , ale szybko się rozeszło i całe lądowanie przeszło na śmianiu .
Wysiedliśmy z samolotu , odbębniliśmy wszystkie formalności , chłopaki porozdawali pare autografów i poszliśmy do autokaru . Szłam koło Pique , ale usłyszałam bardzo wojowniczy głos , wiedziałam już , co się stanie , Tobin biegła właśnie na Gerarda , wskoczyła mu na ramiona czochrając go po włosach
- Skołtunisz je ! – krzyknął Gerard – i co ja teraz z nimi zrobię , nie dadzą się tak ładnie ułożyć ! Idę płakać ! – pobiegł do autokaru
Zaczęłam się śmiać
- Dobre Heath , dobre , piąteczka !
- Piąteczka ! 

_______________________________
To nie jest takie , jak miało być , ale normalnie wiecie co ? Torres mnie uczy wf ! Tak dzisiaj idę na wf , myślę "znowu nuda bd " , poszłam z koleżanką na balkon , przechodzi gość w dresach , popatrzyłam się na niego i przez myśl przechodzi mi "Torres" , wchodzimy na salę , patrzę a tam znowu on ! Cały Torres i tak gapię się na niego , on na mnie i tak całe dwie lekcje hahaha załączę Wam zdjęcie mojego szkolnego Torresa <33
Taaak jakość , ale powiększenie jest zabójcze , no popatrzcie , cały Nando ! :O 


czwartek, 21 marca 2013

ROZDZIAŁ 1


- Cesc ! Ale z Ciebie pedalisima !
- Alex ! Ale z Ciebie debilkolisima
- Nie umiesz ! To ja się uczyłam Włoskiego !
-No to chyba Ty nie umiesz !
-Dobra , dobra , ogarnijcie dupy , bo wsiadamy do samolotu i lecimy do Poooolski ! Raj na ziemi , piaszczyste plaże , równikowe słońce , krystalicznie czyste morze … A w sumie to gdzie jest Polska ?
-Oj David .. Vicente Ci pozwolił z nami lecieć a Ty nawet nie wiesz gdzie ..
- Cicho mała , walnij regułką i będziemy wszyscy wiedzieć !
-To jest dopiero pedał – mruknęłam Cescowi do ucha , na co ten dostał niepohamowanego napadu śmiechu i padł jak długi na podłogę w hali odlotów – Villa .. Nad Morzem Bałtyckim , koło Niemiec , Rosji …
- Oks , to teraz powiedz mi w ilu procentach miałem rację co do Polski
-Ja pieprze co Ty mi za nauczycielkę służysz czy co ? Ocenę za to dostanę ?
- Kurdupelku , spokojnie , powiedz ….
- Zaśmiecone plaże , Bałtyk to największe WC na świecie , takie to słońce równikowe jak Ty .
- Siadaj , pała
- Jaki głupi – spojrzałam niby rozczarowana na Cesca – Z tego naszego Davida to normalnie .. depilator !
- Co ? Kto ? Co się dzieje ?   -dobiegł do nas Pique  
- Villa to depilator !
- Okej ! Powiem reszcie !
- Mała .. Ty mi zniszczysz życie – jęknął David
- Odezwał się El Depilator – wszyscy ryknęliśmy śmiechem
Wsiedliśmy do samolotu , oczywiście nie obyło się bez scysji z kim będę siedzieć , na szczęście miejsca są trzyosobowe , zadowolę dwie osoby  , no bo w końcu kto by nie chciał koło mnie siedzieć . Zajęłam miejsce na środku , obok usiadł Dzieciak i El Depilator .
- Co was tu przywiało do mnie ?
- Wiesz , jesteś jedyną dziewczyną w naszej załodze
- Są jeszcze Maria i Francesca
- Za którymi warto się obejrzeć Alex , wiesz o czym mówię , Maria ma pewnie jakoś koło stówki a Francesca … widać jej zawsze dupe i uśmiecha się do mnie , co jest przerażające , jeśli kobieta ma kły większe niż u wampira ..
- Podrywa Cię , nie ma co jej się dziwić , taki przystojniaczek - Villa zabawnie poruszył brwiami
- Mam Olallę !  I ja ją bardzo kocham !
- Mówisz ? To co znowu narobiła panienka O la la ?
-Jebie Ci już po tej włoskiej szkole – mruknął – a co ona mogła narobić ? Jak zawsze , chce kolejnego dziecka , wyciąga ode mnie forsę na „ciuszki dla dzieci” – poruszył palcami imitując cudzysłów i udając , że mówi
-  Zakupy , zakupy , zakupy – zaraz koło siedzenia Fernando przekicał Sergio Ramos z różową torebeczką na ramieniu
- Z kim ja żyję .. – Fernando strzelił się w czoło
- Dobra dupa nie jest zła – wyszczerzyłam się
- Ty sama jesteś dobra dupa , nie mów tak o Sergio , on jest zła dupa
- Okeeej , wracając do rozmowy , nie dawaj jej kasy
- No ale .. nie umiem ..
- No to się naucz .. Tyy .. a czemu David się nie odzywa ? – odwróciliśmy się i zobaczyliśmy śpiącego Villę
- Przynieś jakiś miód i poduszkę – szepnęłam
- Po kiego ..
- Powiedziałam przynieś to przynieś , cielepo  
Fernando pobiegł poszukać miodu , bo poduszkę miałam ze sobą , a ja w tym czasie zawołałam jednego z największych jajcarzy w reprezentacji Hiszpanii – Geriego Pique i jego kochanego przydupaska – Fabsia . W tym czasie otrzymałam miód do rąk własnych i ruszyliśmy na nasze siedzenia .
- Gerard , trzymaj miód , Fabregas .. chuju , że co Ty niby robisz ?
- No jak dałaś mi poduszkę to chyba do spania , nie ?
- Nie ułomie .. masz ją rozjebać jakoś  , Nando , idź jeszcze po jakiś pędzel albo jego imitację, tylko duży
Tak jak można się było tego spodziewać Dzieciak przyniósł szpachelkę murarską  , gratuluję geniuszu .
- Dooobra .. daj mi to – powiedziałam i ruszyliśmy z całą operacją . Wzięłam szpachelkę i nałożyłam nią na Davida miód , Fernando potrzepał pierzem z poduszki i mamy w reprezentacji nowego kurczaka , gratulujemy .
- Nando , jak już tak latasz to idź jeszcze po jakiś krem czy coś , żeby brązowe było
- Mam w torbie , moja uroda musi być pielęgnowana najlepszym balsamem z kakaowca , który nawilża ..
- A tak mnie to rusza jak … w sumie to jak nie wiem co , ale mnie to nie rusza  , dawaj – przerwałam mu
Rąbnęłam Villi połowe kremu na rękę i pokicałam go po nosie . To było piękne , rozpaćkał sobie to wszystko na twarzy i do tego był cały w piórach
- Co do cholery kurwa mać ?! Które to ?! – każdy wskazał na osobę po swojej lewej stronie , z racji tego , że Fabregas nie miał nikogo po lewicy wypatrzył stewardessę i pokazał na nią , David już wstał i zaczął się otrzepywać , ale w tym momencie wszyscy ryknęli śmiechem i podbiegli do nas
- Kto to wymyślił ? – zapytał Silva
- A kto jest królową śmiania ? – palnął Xavi
- Mój szacuneczek kochana koleżanko – krzyknął ten pierwszy , co było skutkiem pojawienia się Vicente
 - Kto mu to zrobił ? – zapytał
Oczywiście , wszyscy unikamy odpowiedzialności , zostawiamy mnie samą na lodzie  , co tu mówić , wszyscy wskazali na mnie  , del Bosque w jak myślę świetnym humorze odezwał się
- No Alexandro , przyznaję , to najlepszy żart jaki moja siostrzenica mogła zrobić – przybiliśmy piątkę